Tilbagemelding
Bidrage med feedbackLodziarnia to niezwykła bo chyba jako pierwsza zaczęła wprowadzać nietypowe smaki lodów na rynek (pietruszkowe, sezamowe, herbata earl grey, itd . Sprzedawane tu lody są niezwykle smaczne, a porcję bardzo solidne. Niektórych zwala z nóg cena (5 zł za smak , ale jeśli dostaje się porcję, która obejmuje 2-3 gałki lodów no to bez przesady... ja osobiście zawsze biorę jedną... bo po prostu więcej nie byłabym w stanie zjeść. Chyba jedyne miejsce, które może konkurować z moim ukochanym Grycanem. Szkoda tylko że zamknięto część restauracyjną bo podawali bardzo przyzwoitą pizzę... A i mają lody dla psów : Podsumowując: Polecam!
Na wstępie zaznaczam, ze uwielbiam lody : są to właściwie jedyne słodycze jakie jadam i na jakie sobie pozwalam dbajac o linię. W każdym razie jestem wybredna i znam wyroby większości lodziarni w Warszawie uznanych za dobre. Lody Limoni są bezkonkurencyjne. Latem mają do wybory ok 10 12 smaków (zimą niestety kilka i to tylko tych 'typowych, ale rozumiem, ze zima to zima . Oczywiscie limoni zaskakuje oryginalnością smaków i może bazylia czy kminek są dla mnie za bardzo ekstremalne (warto spróbować z ciekawości , tak smak herbaty earl grey czy ryżu na mlekualbo figi naprawdę mnie zachwycił. Cena za kulkę 5 zł stawia Limoni na pólce najdrozszych lodów, ale porcje są ogromne, jakość i smak warta ceny. Minusy Limoni są 2 pierwszy, niewielki za brak kszesełek, ławeczek wokoło stoiska z lodami, rozumiem, ze to stoisko, a nie kawiarnia, ale stoja tam tłumy, a lodów nie da się jeść 'po drodze '. Drugi munus duży to niemiła obsługa (nie wszyscy sprzedawcy oczywiscie zdarzyło mi sie być potraktowana nie tylko nieuprzejmie, ale naprawdę opryskliwie.
Smaki... bardzo różne. Nie wszystko trafiło idealnie w mój gust, ale Earl Grey, Nutella czy Baileys mniam! Wydaje mi się, że każdy lodowy smakosz znajdzie tu coś dla siebie, nawet zwolennicy klasyki w postaci śmietanki i wanilii. Obsługa w miarę sprawna, ale trochę niewygodnie rozwiązane jest płacenie/odbieranie lodów na zewnątrz, zwłaszcza jeśli w co najmniej jednej ręce trzyma się torbę, zakupy, psa, dziecko, aligatora, itp.
Muszę się przyznać że do lokalu zachodzie tylko na lody, latem lub ciepła wiosną. Pozostałe menu deserowe jest mi nie znane. Lody są w smakach przeróżnych, oferta smakowa zmieniana jest prawie codziennie. Mój ulubiony smak ? Różany smakujacy jak konfitury domowej roboty z płatków róż a pachnący jak słodkie perfumy mojej babci. Dla mnie przebój !! Porcja jest ogromna i spokojnie starcza na jednego łasucha.
Wkurzające kolejki. Ale na ogromny plus: pojawienie się wielu nowych deserów, florentynek, musów czekoladowych, Risino, bardzo duży wybór świeżych, dobrych ciastek. Myślę, że Limoni przoduje wśród kawiarni pod tym względem.