Tilbagemelding
Bidrage med feedbackHey to ja Alina dziekuje wam za dobre i zle opinie dziekuje wam bardzo moi bracia i siostry jestescie wspaniali dzieki wam istnieje ,jestem i za to wam bardzo jeszcze raz dziekuje
To już moja kolejna wizyta w Baugette, ale pierwsza nocną porą. Przed spoczynkiem czekał mnie dość długi spacer do domu i postanowiłem przed drogą posycić się nieco zapiekanką. A piętrzył się ich w rozświetlonym oknie cały stos. Wybrałem wariant z pieczarkami (8 zł i po chwili otrzymałem ją w tekturowej rynience. Wielka, ciepła i smaczna. Ni załowano składników Do tej pory dawałem niższe oceny temu miejscu. Tym razem solidne 3,5. Konsumowałem idąc do domu. Kto wie, może kolejnym razem skuszę się na wariant z salami. Jest oto oczywiście kategoria premium, co wymaga wyłożenia 12 zł. No ale bagietki naprawdę solidnych rozmiarów. Spokojnie polecam, jako jedzenie uliczne na Trakcie Królewskim.
Lubię tutaj zachodzić od czasu do czasu w tygodniu po południu na słodkie przekąski z kawą. Lokal jest wtedy prawie pusty, można sobie wygodnie zasiąść przy stoliku trochę dalej od ulicy (i trochę bliżej zapachów wypieków i patrzeć sobie na ludzi spacerujących po okolicy. W weekendy jest tłoczno, w środku koszmarnie gorąco, co chyba udziela się także obsłudze (i nie ma się co dziwić lepiej wtedy omijać to miejsce. Wypiekają tu pyszne rogaliki marcepanowe (może nawet najlepsze, jakie jadłam , ciasteczka orzechowe, magdalenki, maksi makaroniki i różne okazyjne wypieki (jagodzianki! . Kawa nie jest najlepsza pod słońcem, ale w towarzystwie dobrych łakoci daje radę. A na wynos bagietkę... :
Najlepsze capucciono jakie ostatnio piłam, w lokalu bardzo ciasno i bardzo gorąco (piece stoją b. blisko kontuaru). Nie jadłam nic z pieczywa, ale jeszcze tam kiedyś wrócę. Na uwagę zasługuje duża życzliwość wobec dzieci .
Spacerując po najbardziej reprezentatywnym miejscu Warszawy dopadł Cię mały głód ?Cafe Baguette jest idealnym miejscem dla Ciebie. Idealnym nawet dla rowerzystów czy osób, które nie chcą wchodzić, tylko zjeść z ulicy po prostu z okna można kupić jedzenie, nie trzeba wchodzić do środka. W środku mało miejsca, jest naprawdę ciasnawo, więc na dłuższy czas nie da się tam usiąść. Już wchodząc bije fantastyczny zapach świeżego pieczywa. Do wyboru mnóstwo łakoci, bagietek z warzywami i mięsami oraz inne specjały. Można zjeść bardzo dobre śniadanie lub lekki obiad (oczywiście na bagietce, np. z mięsem). Do tego polecam zimową herbatę czyli czarną herbatę, goździki, syrop malinowy i anyż ten zestaw zagości u mnie na długo. Miejsce i jedzenie jest bardzo fajne, ale ceny są bardzo odstraszające. Są powyżej nawet tych europejskich.