Bazylia - Lublin

To miejsce jest oazą spokoju dla każdego, kto pragnie uspokoić swoje ciało i umysł. Poszedłem tam zmęczony i zestresowany, ale opuściłem restaurację z uśmiechem na twarzy i pozytywną energią. Moje problemy zdawały się zniknąć, gdy zajadałem pyszne dania wypełnione smakiem i aromatem. Serdecznie polecam to miejsce każdemu, kto potrzebuje chwili relaksu i przyjemności.

Restauracja ta serwuje pyszne dania, takie jak talarki z pieprzem i grzybami oraz opowieści o jabłkach. Jest to miejsce proste, ale przytulne. Warto tam zajrzeć, aby przekonać się samemu, co się tam dzieje.

W kolejce czeka się bardzo długo, mimo że osób niewiele... Kotlet z fileta... Porażka! Większość kotleta to bułka tarta, jeszcze do tego niedopieczona.

Miejsce nieprzyjazne zwykłemu uśmiechniętemu człowiekowi, który chce zrealizować swoje poranne marzenie o spokojnym wejściu w dzień z radością, werwą i pozytywnym nastawieniem. Wyszedłem stłamszony i zniszczony. Pani, która mnie obsługiwała była bardzo niemiła. Miałem wrażenie, że rekompensuje sobie jakieś swoje problemy moim kosztem. Wyszedłem nic nie zamawiając, z pustym żołądkiem i popsutym humorem. Można mieć zły dzień, ale czy trzeba go przekładać na innych?

Czeka się długo, porcje małe, jeszcze ani razu nie miałam okazji zjeść na miejscu bo nie ma gdzie usiąść. przy zamawianiu na wynos placka po węgiersku talerz został mi prawie wrzucony pod nos, po tym jak zorientowano się, że miało być na wynos dostałam pudełko z czymś co wyglądało jakby dosłownie ktoś odwrócił talerz do góry nogami i byle jak to wszystko przelał nie patrząc czy trafia. jedyny plus to ceny i lokalizacja.