Magnolia - Jawor

Mój pokój był na 1 piętrze, okna dachowe bez balkonu. Czysto, standard adekwatny do 3*. Ale śniadania powtarzające się, bez wyboru. Obiad zjadliwy był jedynie placek po węgiersku. Po rozgotowanych, zamrożonych pierogach z mięsem miałem rewolucje żołądkowe. Ponadto byłem świadkiem organizacji imprezy w hotelowej restauracji w tym przypadku Komunii. Mieliśmy wykupione wyżywienie w hotelu. Szokiem dla nas było ustawienie w przejściu do restauracji od recepcji stolika lub dwóch w sąsiednim korytarzu przy schodach, jako tymczasowego, wydzielonego miejsca do spożywania zamówionych obiadów lub kolacji. Sala restauracyjna była zamknięta, dostępna jedynie dla gości zorganizowanej imprezy.Porażka. Taka praktyka nie mieści się w głowie. Jak można proponować gościom hotelowym jeść na korytarzu?! Odradzam to miejsce. Jedynie z nazwy jest to hotel. Omijać szerokim łukiem.

Mega fajne jedzenie. Polecam serdecznie. Schabowy petarda. Placek po węgierski świetny. Pierogi ruskie bardzo smaczne. Obsługa i własciciele mili. Pokoje hotelowe duże i czyste. Wojtek świetny! Polecam Service: 5

Jedzenie rewelacyjne. Krem z kalafiora a w nim al dente kakafior -wysmienity i podkrecony smak. Zraz pomyslu Pani Gessler tez OK. Cena za te 2 dania ok 55 zl. Takze bardzo rozsadna cena... Service: 5

Hotel ładny i czysty. Pokoje dość obszerne, trochę słabe śniadanie. Na minus brak brak możliwości wydania suchego prowiantu w przypadku wcześniejszego opuszczenia hotelu przed śniadaniem. Service: 3

Skąd się biorą te wszystkie pozytywne opinie? W sobotę zamówiliśmy z mężem filety z kurczaka z ziemniakami/frytkami i oba te dania były niedobre i nieświeże!!! Filety niedosmażone, frytki również w pół surowe (smak tych dań to już w ogóle pomijam) na szczęście szybko zorientowaliśmy się, że z jedzeniem jest coś nie tak i nie zjedliśmy dużo, a i tak dostaliśmy zatrucia pokarmowego. Jak można podawać coś takiego ludziom!!!? Dzięki Bogu pierogi ruskie, które zamówiliśmy dla Naszego dziecka były jedynie rozgotowane, a nie zaszkodziły... niestety zamówiliśmy na wynos i gdybym wiedziała jakie będą tego konsekwencje, to wrocilabym z tymi daniami i poczęstowała ludzi, którzy nam to wydali.